Obserwatorzy

środa, 26 stycznia 2011

Ukradziona radość spontanicznej kreatywności




Osobiście uważam ze rodzimy się z darem radosnego, spontanicznego tworzenia, każdy się rodzi z wieloma darami – a potem społeczeństwo, rodzina swoim wpływem, wychowywaniem, zabija w nas naszą naturalność…. Widziałam ostatnio program dla rodziców –pomoc w wychowaniu – pani psycholog pokazywała jak dobrze wychowywać – maluszek miał chyba 3 latka – gdy plama którą narysował była odpowiedniej wielkości kształtu i koloru dziecko słyszało pochwałę gdy kształt lub kolor się nie zgadzały pani psycholog nie była zadowolona….Ukradziona radość spontanicznej kreatywności…. Smutne że w wieku 30 lat uczę się na nowo czerpania radości z tworzenia, radości z maziania bezkształtnych plam, rysowania chaosu kolorowych linii.. i ze zdumieniem odkrywam że tworzenie kiedy tylko odetnę od niego oczekiwanie na czyjąś ocenę, wytnę analizowanie czy temat się spodoba, czy proporcje są do przyjęcia, czy kolory są odpowiednie …..kiedy uda mi się to wszystko wyciąć ze swoich myśli – malowanie staje się radością

3 komentarze:

  1. Really beautiful with great tones and colors. Saludos.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znajome obrazy, znajome przemyślenia... Dziękuję Ci Agato :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cała przyjemność po mojej stronie, bez dwóch zdań :)

    OdpowiedzUsuń